Przejdź do treści

Po pierwsze – wspieraj (z cyklu 9 cech lidera wspierającego)

Przywództwo, lider, władza, wspieranie, skuteczność, wyniki – wybierz wyraz, który nie pasuje do pozostałych.
Jeżeli w tej grze wykreślisz „wspieranie”, to często pociągnie to za sobą skuteczność i wyniki. Gdy usuniesz „władzę”, to cały ten ciąg zaczyna nabierać sensu.
I o tym właśnie będzie ten tekst a konkretnie seria artykułów. Seria na temat Servant Leadership.

Wpis ten jest inspirowany informacjami zamieszczanymi przez Servant Leadership Institute na temat 9 postaw lidera wspierającego (służebnego?)
Bez zbytniego owijania w bawełnę startujemy z pierwszym z zachowań.

Serve First

Skoro Servant Leadership to że niby co trzeba robić, służyć? Czyli od jutra mam wszystkim w biurze robić kawę i sprzątać biurka? Nie do końca.
Językowo to tłumaczenie nie jest najszczęśliwsze. Od razu pojawiają się skojarzenia o panu feudalnym i jego służbie. Nie o to chodzi.

Służenie poprzez wspieranie

Termin Servant Leadership wolę interpretować jako przywództwo przez wspieranie. Popularyzuję więc bardziej „przywództwo wspierające” niż „przywództwo służebne” (a jeszcze gorzej – „przywództwo służalcze”). Nikt nie oczekuje, że będziesz jak Matka Teresa czy inni znani słudzy na rzecz społeczeństwa. Nie o to chodzi.
To o co chodzi? Jako lider zespołu IT doskonale zdaję sobie sprawę, że tym co daje wartość użytkownikom i klientom jest wysokiej jakości system. Ja nie produkuję kodu ani go nie weryfikuję. Jeżeli więc chcę dostarczyć produkt najwyższej klasy na rynek, to przede wszystkim powinienem się skupiać na wspieraniu tych, którzy ten kod piszą i weryfikują. Cała reszta jest drugorzędna.

Brzmi banalnie, ale w praktyce już takie nie jest. Sam miewam z tym problemy. Przyjmowanie postawy Servant to ciągła walka z własnym ego. Liczy się to, kto wyjdzie z niej zwycięsko.

Wspieranie jako postawa

Praktycy podejścia Servant Leadership podkreślają, że wspieranie jest stanem umysłu (mindset). Istotne jest Twoje nastawienie. Czy faktycznie szukasz okazji aby pomóc a czy tylko realizujesz zadania ze swojej listy?

Natychmiast wraca do mnie pewien przykład. Kolega z zespołu miał problem techniczny. Coś co działało u innych u niego nie chciało współpracować. Wszelkie restarty, reinstalacje nie pomagały.
Zwracał się z prośbą o pomoc do różnych działów. IT, DevOpsi, inni specjaliści. Każdy rozkładał ręce – „nie wiem, u mnie działa” a dalej można by dodać „chociaż wiem, że ten problem blokuje Cię i nie możesz pracować, przez co zawalimy termin projektu i wszyscy poniesiemy porażkę, to jednak ja mam swoje taski, sorry„. To jest właśnie klasyczny anty-servant leadership. Nie próbujcie tego powtarzać.
Dla mnie to miało najwyższy priorytet. Przysiadłem. Naprawiłem. Wróciłem do domu co prawda późnym wieczorem, ale satysfakcja została. I przyjaźń zapewne też.

Nawyk wspierania

Gdy zbudujesz w sobie postawę wspierającą, to z czasem stanie się ona Twoją nieświadomą kompetencją. A potem to już tylko krok będzie dzielił Cię od nowego nałogu. Nałogu pomagania 🙂
Spójrz choćby na obecną sytuacją. COVID sporo pozmieniał. Oddzielił puste słowa od działania. Wielu z nas zaoferowało wsparcie tym najbardziej potrzebującym. Sam regularnie robię zakupy tym, którzy nie powinni ich robić teraz samodzielnie. Jest to dla mnie naturalne. Nawyk.

Inspiracje są wokół

Wspominałem już o tym, że nikt nie oczekuje poświęceń na miarę wielkich nazwisk znanych z historii. Jeżeli dobrze poszukasz, to zapewne znajdziesz wokół siebie kogoś, kto jest wzorem lidera żyjącego w zgodzie z ideą Servant Leadership.
Mnie ostatnio zainspirowała historia osoby poznanej w ramach wolontariatu. Ten ktoś będąc samemu w bardzo trudnej sytuacji materialnej organizował regularne wsparcie dla innych.
Nie potrzeba więc wiele. Chęci. A potem działanie.

Wspieranie w pracy zespołowej

Wracamy teraz na grunt zawodowy. Po to zapewne tutaj jesteś.
Co konkretnie możesz robić?
Wspominałem Ci, że jako lider zespołu czy kierownik projektu zrobisz najlepiej dbając o tych, którzy wykonują pracę dającą bezpośrednią wartość klientom. Usuwaj przeszkody, przejmuj poboczne obowiązki, usprawniaj procesy a przede wszystkim bądź dostępny. Wygodnie jest się zakamuflować pod serią często niepotrzebnych spotkań. Odwagi wymaga skupienie się na tym, co faktycznie służy innym.

Odwrócona piramida

Pójdźmy o krok dalej. Usiądź teraz na fotelu prezesa. Jak się czujesz? No dobrze, to nie jest teraz aż tak istotne. Ważne jest, co będziesz robił.
Skoro liderzy zespołów powinni skupiać się na wspieraniu innych w dostarczaniu wysokiej jakości produktów i usług dla klientów, to prezes czy dyrektor powinien koncentrować się na pomaganiu tym liderom w realizacji ich celów. W ten sposób budujemy odwróconą piramidę zarządzania a w zasadzie przywództwa Servant Leadership.

Inverted Pyramid
Źródło: https://trig.com/tangents/2018/4/23/leadership-and-the-inverted-pyramid

Dokąd zmierzamy?

Czy odwrócona piramida oznacza, że teraz to klienci czy pracownicy rządzą firmą i określają kierunki działania? Na poziomie operacyjnym – tak. Warto dać swobodę w działaniu tym, którzy się na tym znają najlepiej. Zapomnij o micro-managemencie. Nie stój na ludźmi, wskazując palcem co mają robić. To nie działa.

Na poziomie strategicznym piramida ta wraca do swojego pierwotnego kształtu. Wspierający CEO zbiera opinie od zespołu i uwzględnia informację zwrotną z każdego poziomu organizacji, jednak to on/ona wyznacza ostateczny kierunek podróży. Dzięki temu, że wizja ta powstaje wspólnie przy udziale przedstawicieli różnych działów i komórek, to jej szanse na sukces są znacznie większe w porównaniu z autorytarnymi decyzjami prezesa czy dyrektora.

Czy warto?

W świecie wielkiego biznesu znajdziesz wiele skutecznych wdrożeń podejścia wspierającego. Zachęcam Cię jednak jeszcze raz do poszukania wokół siebie osób działających w ten sposób. Firm czy zespołów, w których dostarczanie wartości dla innych jest podstawowym celem.
Czy chętnie korzystasz z usług organizacji, które dbają o Twoje interesy, angażują się w rozwiązywanie spraw a przy tym robią to całkowicie szczerze, z uśmiechem na twarzy?
A czy wracasz do sklepów czy innych punktów, w których obsługa już na wejściu traktuje Cię jak zło konieczne? Kogoś, kto jest mierzony wyłącznie wartością transakcji.

Schodząc niżej, na poziom zespołu. Pomyśl o liderach, których szanujesz. Tych, dla których jesteś w stanie wiele zrobić. Kim oni są? Czy ta relacja była zbudowana na sile stanowiska? Raczej nie!
Czy była oparta na bezinteresownym wspieraniu i partnerskim podejściu? Raczej tak!

Podejście „serve first” przynosi korzyści. I już.

Co dalej?

Dalej jest wszystko, czego tylko potrzebujesz i na co jesteś gotowy. Podejście „serve first” nie ma ograniczeń. Nie zamyka się na konkretną branżę, zespół, firmę.

Kontroluj tylko, czy wspieranie nie przemienia się w wyręczanie ze wszystkich czynności. Lider wspierający ma stawiać coraz to nowsze wyzwania i problemy a przez to stymulować ciągły rozwój.

I na koniec, nie traktuj Servant Leadership jako wymówki do braku osiągania wyników. To, że się wspieramy, to nie oznacza że pozwalamy sobie na bylejakość, że jest wieczne rozprężenie i sielanka. Nie!
Działamy nieco inaczej, wspólnie, spokojnie i w skupieniu na realizacji celu.

Jak zacząć?

Teoria teorią, ale zapewne chcesz poznać nieco konkretów. To tak w skrócie…

Z czym przychodzisz do pracy?

Jakie jest Twoje nastawienie na początku dnia? Czy to jest „przetrwać 8 godzin” a czy „co mogę dzisiaj zrobić dla innych?” Jeżeli jeszcze nie masz nawyku „servant” w sobie, to zwyczajnie go wyćwicz, tak jak ćwiczy się mięśnie na siłowni.
Zanotuj w swoim kalendarzu czy plannerze dnia pytania, które warto zadać współpracownikom. Zapisz, aby nastawić się na wspieranie a nie wyłącznie na własne cele.
Wprowadź coś, co będzie Ci o tym przypominało. Na przykład karteczka przyklejona do monitora czy jakiś gadżet.


Artur GułaArtur Guła, pasjonat tematyki zarządzania i przywództwa z życiową misją dzielenia się wiedzą i doświadczeniami z innymi menedżerami.
Doświadczony lider w projektach IT z różnych dziedzin.
Autor książki Fascynujący świat przywództwa.


2 komentarze do “Po pierwsze – wspieraj (z cyklu 9 cech lidera wspierającego)”

  1. Pingback: Jak budować zaufanie w zespole (z cyklu 9 cech lidera wspierającego)

  2. Pingback: Aktywne słuchanie na co dzień (3 skuteczne ćwiczenia)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WordPress Lightbox Plugin